Dietetyk bije na alarm. Przenigdy nie sięgaj po te ryby, są zanieczyszczone

Nie wszystkie ryby są tak samo zdrowe

Ryby powinny znajdować się na naszych talerzach przynajmniej 2 razy w tygodniu. Ich mięso dostarcza cennych składników odżywczych oraz witamin. Popularny dietetyk, którego powyższe zdjęcie pochodzi z z kanały YouTube Dr Bartek Kulczyński, przypomina jednak, że są gatunki, których lepiej nie spożywać. Sporządzoną przez niego listę przedstawiamy w poniższym tekście.

Przenigdy go nie depcz, jest wart fortunę. Najdroższy grzyb świata po 100 latach pojawił się w Polsce Czytaj dalej

Jakie ryby są szkodliwe dla zdrowia?

Niechlubne pierwsze miejsce wśród niepolecanych gatunków ryb zajmuje słynna panga. Jej filet często jest przez nas kupowany ze względu na atrakcyjną cenę. Wielu osobom pasuje również jej delikatny, mało rybny aromat. 

Mięso z pangi ma niską zawartość białka w porównaniu z innymi gatunkami. Na próżno też szukać w nim cennych kwasów omega-3 i witaminy D. Witamina B12 występuje w pandze jedynie w ilościach śladowych. Zamiast wartościowych składników ryba ta zawierać może za to toksyczne substancje, w tym ołów i rtęć. 

Na czarnej liście dietetyka niespodziewanie znalazł się tuńczyk. Wśród najbardziej popularnych gatunków wymienić należy tuńczyka wielkookiego oraz żółtopłetwego. Ryby te zawierać mogą w mięsie dużą ilość szkodliwej metylortęci. 

Podobne zastrzeżenia ma dietetyk do makreli królewskiej. Wartościowym kwasom omega może w niej towarzyszyć mniej pożądana rtęć. Odrobina makreli raz na jakiś czas nie będzie pociągała za sobą poważnych konsekwencji. Mimo wszystko są ryby, które będą lepszym wyborem.

Jakie jeszcze ryby najlepiej pominąć w diecie? Dr Kulczyński wymienił kilka rzadziej spotykanych gatunków, które jednak od czasu do czas są dostępne w sprzedaży. Mowa o troci wędrownej, mieczniku, okoniu, rekinie i szczupaku. Mimo, ze mogą kusić atrakcyjną nazwą i wyglądem, raczej darujmy sobie ich konsumpcję.

Jaki ryby powinny się znaleźć w naszym jadłospisie?

Jest kilka gatunków ryb, które zyskały aprobatę dietetyka. Ich mięso dostarczy nam wszelkich korzystnych składników odżywczych. Zalecana ilość spożywanych ryb to 2-3 porcje tygodniowo, każda 100-150 g. Które zatem gatunki pełne są lekkiego białka oraz cennych witamin i pierwiastków?

Dietetyk wymienił ryby, które najlepiej spożywać regularnie. Wśród nich znalazł się dziki łosoś, pstrąg tęczowy oraz dorsz. Zielone światło otrzymały też sardynki i bardzo popularne w Polsce śledzie. Z rzadziej spotykanych warto zapamiętać rybę maślaną, flądrę, oraz makrelę atlantycką.

Jeśli jemy ryby nie częściej, niż 1 raz w tygodniu, liczba rekomendacji ulega rozszerzeniu. Na czele listy znalazł się karp, którego warto położyć na talerz nie tylko raz do roku na święta. Poza nim dietetyk polecił także halibuta, doradę, karmazyna i turbota. Gorąco zachęcamy do przyrządzania z nich pożywnych i zdrowych posiłków. W temacie zdrowym gatunków ryb nie zapominajmy o szprotkach? Smażona ryba nie zepsuje atmosfery swym zapachem, jeśli zneutralizujesz ją popularnymi produktami spożywczymi.

Źródło: YouTube Dr Bartek Kulczyński